Ukryte koszty Twojego "M": Dlaczego eksploatacja domu bywa tańsza niż mieszkania?

Kupno nieruchomości to jedna z najważniejszych finansowych decyzji w życiu. W dobie portali ogłoszeniowych i jawnych cen, koszt zakupu domu lub mieszkania możemy poznać w zaledwie kilka minut. Wystarczy wpisać lokalizację, metraż, kilka kliknięć i… już. A co z kosztami eksploatacji i utrzymania domu?
W powszechnej świadomości utarło się, że dom to droga inwestycja, a mieszkanie – tańsza i wygodniejsza alternatywa. Czy jednak na pewno? Gdy przeanalizujemy miesięczne wydatki, okazuje się, że ten schemat nie zawsze się sprawdza.
– W wielu przypadkach miesięczne koszty utrzymania domu mogą być znacząco niższe niż mieszkania, szczególnie tego w starym budownictwie – zastrzega Mirosław Wojtas, wspólnik wspólnik firmy NOTICA. WOJTAS DEVELOPMENT, która realizuje m.in. Piękną Warkę czy Perłę Powsina. Dlaczego? Przyjrzyjmy się bliżej temu zagadnieniu.
Czynsz – ukryty potwór starych spółdzielni
To często największa i najbardziej bolesna miesięczna opłata mieszkańców bloków, zwłaszcza tych w starym budownictwie. Wysokość czynszu nie jest bowiem magiczną liczbą. To suma konkretnych składowych, a wiele z nich zależy od modelu zarządzania nieruchomością.
W niektórych spółdzielniach koszty potrafią być bardzo wysokie. Dlaczego?
- Koszty osobowe: Spółdzielnia to często duży aparat administracyjny – zarząd, księgowość, etatowi konserwatorzy, dozorcy. Pensje wszystkich tych osób (a czasem potrafi ich być naprawdę sporo) są finansowane z opłat mieszkańców.
- Koszty remontów i utrzymania: Stare budynki wymagają ciągłych napraw. Wymiana wind, remonty dachów, elewacji, modernizacja instalacji – to wszystko to gigantyczne wydatki, które są rozkładane na lokatorów. Często spłacane są też długoterminowe kredyty zaciągnięte przez spółdzielnię w przeszłości na takie inwestycje.
- Niska efektywność energetyczna: Przesiąknięte wilgocią piwnice, nieszczelne okna w częściach wspólnych, stare instalacje grzewcze wpływają na wysokie koszty ogrzewania budynku. Te natomiast stanowią znaczącą część czynszu.
- Opłaty za media wspólne: Prąd zasilający windy, oświetlenie klatek schodowych i piwnic, woda do podlewania trawników – to także Twoje miesięczne wydatki.
W efekcie, czynsz w takim budynku może sięgać nawet 12 zł za metr kwadratowy, a czasem i więcej. Dla mieszkania 60 m² daje to kwotę ponad 700 zł miesięcznie, która… znika. To wydatek czysto eksploatacyjny, nieinwestycyjny.
Eksploatacja domu: kontrola jest w Twoich rękach
W przypadku domu jednorodzinnego sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Tutaj to Ty jesteś zarządcą swojej nieruchomości. To zarówno wyzwanie, jak i ogromna przewaga.
- Brak czynszu – najoczywistsza różnica. Nie płacisz comiesięcznej opłaty na rzecz spółdzielni czy wspólnoty. Twoje wydatki są rozbite na konkretne, niezależne od siebie media i usługi.
2. Koszty mediów – obszar, w którym możesz naprawdę dużo zaoszczędzić:
- Ogrzewanie jest największym kosztem. Jednak w nowoczesnym, dobrze ocieplonym domu z wydajnym źródłem ciepła (pompa ciepła, kocioł gazowy) koszty ogrzewania mogą być zaskakująco niskie. W starym, słabo ocieplonym mieszkaniu mimo, że grzejesz „oszczędnie”, Twoja część rachunku za ogrzewanie całego bloku i tak może być wysoka.
- Energia elektryczna i woda: Masz pełną kontrolę nad zużyciem. Możesz inwestować w energooszczędne sprzęty, żarówki LED, perlatory przy kranach. W mieszkaniu część prądu i wody idzie na potrzeby wspólne, na które nie masz wpływu.
3. Koszty utrzymania nieruchomości:
- Śmieci: Opłata jest stała i zależy zazwyczaj od liczby mieszkańców, czy zużycia wody a nie metrażu. Szczegóły wyliczania mogą różnić się w zależności od miasta.
- Ubezpieczenie: Koszt ubezpieczenia domu (nieruchomości i ruchomości) jest oczywiście wyższy niż mieszkania, ale stanowi zabezpieczenie na wypadek poważnych awarii. W przypadku mieszkań ubezpieczane są również części wspólne.
- Przeglądy i naprawy: To prawda, że jako właściciel domu ponosisz koszty przeglądu kominiarza, serwisu kotła czy naprawy dachu. Jednak są to wydatki inwestycyjne – dbasz o swoją własność. Płacąc wysoki czynsz w bloku, również ponosisz te koszty, ale w formie „ukrytej”, bez wpływu na to, kiedy, przez kogo i jak remont jest wykonany.
4. Wolność wyboru. To kluczowa zaleta. To Ty decydujesz:
- Kiedy wymieniasz okna i na jakie (inwestujesz w energooszczędność).
- Czy instalujesz panele fotowoltaiczne (drastycznie obniżając rachunki za prąd).
- Czy wymieniasz kocioł na bardziej efektywny.
- Czy zbierasz deszczówkę do podlewania ogrodu.
Nie musisz pytać sąsiadów o zdanie.
Podsumowanie: Mieszkanie kontra dom – bilans kosztów
Nie da się jednoznacznie stwierdzić, że zawsze taniej jest mieszkać w domu lub w mieszkaniu. Koszt utrzymania mieszkania w nowym, dobrze zarządzanym budynku (np. przez małą wspólnotę mieszkaniową) może być konkurencyjny. Jednak w wielu przypadkach wysoki, „bezzwrotny” czynsz jest ogromnym obciążeniem domowego budżetu. Musimy też pamiętać, że nawet, gdy koszty są porównywalne, w domu dysponujemy nieporównywalnie większym metrażem.
Dom jednorodzinny wymaga większej samodzielności, planowania i oszczędności na większe, niespodziewane naprawy. Jednak daje Ci coś bezcennego: kontrolę. Kontrolę nad kosztami, nad inwestycjami w efektywność i nad końcowym bilansem Twojego domowego budżetu. Dzięki nowoczesnym technologiom i dobrym praktykom, miesięczne koszty utrzymania domu mogą być zaskakująco niskie, a w dłuższej perspektywie – nawet niższe niż opłaty za mieszkanie w bloku.
Myślisz o własnym domu? Koniecznie sprawdź naszą ofertę domów szeregowych w Warce, które są nie tylko tanie w utrzymaniu, ale też kosztują mniej niż mieszkanie w Warszawie.