Nie tylko rachunki: Tajemnica efektywności energetycznej domów

Czy zdarzyło Ci się kiedykolwiek kupować lodówkę lub pralkę? Z pewnością zwracałeś uwagę na tę kolorową etykietę z literami od A do G. Dla budynków istnieje bardzo podobny dokument – to świadectwo charakterystyki energetycznej. 

A jego serce, czyli efektywność energetyczna, to coś znacznie więcej niż tylko niskie rachunki za prąd i gaz. To nowoczesna filozofia projektowania, budowania i użytkowania przestrzeni, w których żyjemy.

Efektywność energetyczna budynku – co to właściwie znaczy?

W najprostszych słowach, efektywność energetyczna budynku to miara tego, jak oszczędnie nasz dom lub mieszkanie zużywa energię do zapewnienia nam komfortu. Myślimy tu nie tylko o ogrzewaniu zimą, ale także o chłodzeniu latem, przygotowaniu ciepłej wody, wentylacji, a nawet oświetleniu.

Budynek o wysokiej efektywności energetycznej to jak termos – doskonale „trzyma” temperaturę, którą mu dostarczymy. Z kolei budynek nieefektywny to dziurawy kubek – ciepło ucieka przez nieszczelne okna, niedocieplone ściany czy dach, zmuszając instalację grzewczą do nieustannej, kosztownej pracy. W Polsce, gdzie sezon grzewczy trwa znaczną część roku, ma to fundamentalne znaczenie dla naszego portfela i… środowiska.

Wszystko zaczyna się w Warunkach Technicznych (WT2021)

Kluczowym narzędziem, które napędza w Polsce rewolucję w budownictwie, są Warunki Techniczne, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Obecnie obowiązująca wersja, potocznie nazywana WT2021, stopniowo zaostrza wymagania co do izolacyjności przegród (ścian, dachów, okien) oraz efektywności systemów grzewczych.

To właśnie te przepisy stanowią prawny fundament, który wymusza na inwestorach i projektantach stosowanie rozwiązań prowadzących do wysokiej efektywności energetycznej. Dzięki nim nowe domy w Polsce są coraz lepiej ocieplone, mają rekuperatory odzyskujące ciepło z wentylacji i niskoenergetyczne źródła ciepła.

Wskaźnik EP – jak się go oblicza?

Gdy architekt projektuje dom, jego jednym z najważniejszych zadań jest udowodnienie, że budynek spełni wspomniane Warunki Techniczne. Robi to, obliczając kluczowy wskaźnik – EP, czyli roczne zapotrzebowanie na nieodnawialną energię pierwotną. Wyrażany jest w kWh/(m²·rok).

Brzmi skomplikowanie? Spróbujmy to rozszyfrować krok po kroku. Wskaźnik EP to nie jest po prostu zużycie prądu czy gazu z Twoich rachunków. To wirtualna, obliczeniowa symulacja, która bierze pod uwagę:

1. „Dusze” budynku: Jego geometrię, powierzchnię, rodzaj i grubość izolacji, parametry okien i drzwi.
2. „Serce” budynku: Sprawność systemu grzewczego (kocioł, pompa ciepła), system przygotowania ciepłej wody, wentylację.
3. „Układ krwionośny”: Obecność odnawialnych źródeł energii (OZE), takich jak panele fotowoltaiczne czy kolektory słoneczne.
4. „Współczynnik nakładu”: Dla każdego nośnika energii (prąd, gaz, węgiel, drewno) przypisany jest tzw. współczynnik nakładu nieodnawialnej energii pierwotnej. Im „brudniejsze” paliwo (np. węgiel), tym wyższy współczynnik. Im „czystsze” (np. prąd z fotowoltaiki), tym niższy. To zachęca do wyboru ekologicznych rozwiązań.

Obliczenia przeprowadza się za pomocą specjalistycznych programów komputerowych, które na podstawie wszystkich tych danych „przepowiadają”, jak energochłonny będzie budynek w standardowych warunkach użytkowania. Cel jest jeden: wartość wskaźnika EP dla projektowanego budynku musi być niższa od wartości maksymalnej dopuszczonej w WT2021.

Do czego to służy? Świadectwo charakterystyki energetycznej w praktyce

Wynik tych obliczeń trafia do świadectwa charakterystyki energetycznej (popularnie zwanego certyfikatem energetycznym). To dokument obowiązkowy przy sprzedaży lub wynajmie nieruchomości, jeśli nie posiada ona jeszcze ważnego certyfikatu.

Dlaczego jest taki ważny?

• Dla Kupującego/Wynajmującego: To obiektywna informacja o przewidywanych kosztach eksploatacji. Dom z certyfikatem najwyższej klasy to gwarancja niskich rachunków. Dom z klasą najniższą to zapowiedź wysokich wydatków na ogrzewanie. To potężny argument w negocjacjach cenowych.
• Dla rynku i środowiska: System certyfikacji tworzy przejrzysty rynek nieruchomości i promuje budownictwo zrównoważone. Każdy energooszczędny budynek to realna redukcja emisji CO2 i smogu, co w polskich realiach ma ogromne znaczenie.

Efektywność to nie teoria, to Twoja inwestycja

Podsumowując, efektywność energetyczna w Polsce to już nie modny slogan, ale wymierna wartość uregulowana prawem. Określana za pomocą precyzyjnych obliczeń wskaźnika EP, przekłada się na konkretną klasę w świadectwie energetycznym. To nasz kompas, który pokazuje, czy inwestujemy w ciepły, tani w utrzymaniu i przyjazny dla planety dom.

– Jak wygląda to na naszych inwestycjach? Zawsze stawiamy na wysoką jakość, by nasze domy były nawet bardziej ekologiczne i oszczędne, niż wymaga tego prawo – podkreśla Mirosław Wojtas, wspólnik wspólnik firmy NOTICA. WOJTAS DEVELOPMENT i na poparcie swoich słów przywołuje wskaźniki z certyfikatów efektywności energetycznej w Pięknej Warce. 

Chcesz cieszyć się oszczędnym domem? Sprawdź naszą ofertę w Pięknej Warce i w Perle Powsina.